poniedziałek, 1 października 2012

Aniołki na pocieszenie



Zazwyczaj kiedy mam zmartwienie, muszę się czymś zająć. Wynikiem takiej właśnie troski są powyższe aniołki.
Moja kicia, o której pisałam ostatnio zachorowała. Niestety ani leki, ani kroplówki, ani nasza troska nie pomogły. Sznytka opuściła nas zostawiając cztery kolorowe sierotki. Wstaję więc o 6 rano na pierwsze karmienie, zaznajamiam je z kuwetką, czeszę szczoteczką dla niemowląt i tak co 3 godziny.
Natchnieniem do zrobienia tych aniołków, były najnowsze wykrojniki Mariane Design. Pomyślałam, że można je zrobić samemu. 1 i 2 to serwetka i motyle Ch.L.D. 3 i 4 to głównie dziurkacze. Należałoby je jeszcze dopracować, ale to już bliżej sezonu świątecznego.


 
Nasze podwórko pomalutku zamienia się z dziką krainę. W poprzednim tygodniu znaleźliśmy dwa duże, zdrowe maślaki, latem na kamieniu wygrzewały się dwa zaskrońce, mamy też malutkie stadko kuropatw, żaby wodne i ropuchy zielone, oraz niezliczone ptaszki,  które lęgną się w kilku budkach wykonanych przez mojego Tatę i dzieciaczki.

Antoś z bardzo zaintrygowaną miną zapytał mnie dziś:
- Mamusiu cy byłaś kiedyś na randce?
- Tak, z tatusiem.
- Cemu z tatusiem? Wiem, nie mogłaś sobie znaleźć chłopaka - stwierdził z politowaniem.

Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka

13 komentarzy:

  1. Zajebisty synuś :-) hehehe świetnie Cie podsumował :D

    a aniołki świetne, przedpremierowy na forum był, a mnie się chyba nr 3 podoba najbardziej za przestrzenność, choć wszystkie pikne :D :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne aniołki! Podobają mi się wszystkie, naprawdę masz fantazję :)
    Chciałabym mieść takie podwórko, chodzić codziennie na grzyby, ech... marzenie. Tylko kosić bym go nie chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne są te Twoje aniołki, wcale nie wyglądają na niedopracowane! :) A synka masz boskiego, ubawiłam się :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci są słodkie:)
    Bardzo dziękuję za paczkę z wygranym candy.
    Dotarła w nienaruszonym stanie.
    Dziękuję:)
    Jak znajdę czas to zrobię posta.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniołki cudne! Jak znalazłaś czas na takie twórcze zajęcia przy takim matkowaniu to ja nie wiem.... Podziwiam! A synuś niezły, jak to dzieci, mój też ma czasem takie hasełka, że ręce opadają....

    OdpowiedzUsuń
  6. Synuś świetny ;) a ogrodu zazdraszczam echhhh ;P
    Kici żal i maluszków też bo ja osobiście koty uwielbiam :( ale opiekę im zapewniasz perfekcyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aguś, Tobie szepnąć tylko słówko a przechodzisz od słów do czynów :) Na forum pokazałaś nam jednego aniołka, a tu już 4!
    Logika małych dzieci jest nieodgadniona :) Zawsze mają jakąś trafną ripostę, tylko zapisywać, żeby nie umknęło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie szkoda kici...

    A aniołki są pięknie, bardzo kreatywne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No cudowne te aniołki-napatrzeć się nie mogę !! Bardzo mi przykro z powodu kici,wiem co to znaczy czuwać przy chorym zwierzaku.Posyłam dobre myśli...a grzybki i u nas w końcu zawitały.Wczoraj mąż przyniósł pół koszyka i w końcu będzie na kapustę z grzybami i na zupę grzybową na święta :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Mądrala z Twojego Antosia ;)
    Aniołki są przecudne i jak dla mnie dopracowane w każdym szczególe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ mnie Twój Antoś rozbawił:) No jakżesz można chodzić na randki z tatusiem, oj bidne my strasznie;)
    A aniołki cudne Ci wyszły:) Mnie też przyszły do głowy serwetkowe, jak zobaczyłam wykrojniki;)Grzyby też fantastycznie wyglądają, jak cała zieleń wokół nich... Pięknie tam masz:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniołki wspaniałe i rodzinka jeszcze lepsza !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne i pomysłowe aniołki - niczym nie odbiegają od MD , wręcz przeciwnie są dużo ciekawsze - Synuś rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas