Poprzedni tydzień był bardzo urozmaicony: zaproszenia, album, szycie strojów na choinkę i sama choinka z pieczeniem ciasta w tle i bieganiem za maluchami, przez kilka godzin na szpikach a wieczorem jeszcze ostatnie podrygi na balu. Na zdjęciach powyżej Antoś i Staś na gali a pod spodem przebrani. Dla mniej wtajemniczonych wyjaśniam: Staś to Lord Vader a Antoś to ninja.
Antonik smarował klejem rozmaite obrazki a potem posypywał je brokatem i mówił, że robi "sztukę". Namówił Janusza i Olgierda, żeby tę sztukę kupili od niego. Po burzliwich negocjacjach oni zabrali po dwie prace a Tosio 4 zł. Staś widząc świeżą gotówkę zaczął namawiać Antosia, żeby kupić za to lizaki, na co Antoś z poważną miną odpowiedział:
- Nie mogę wydawać pieniędzy, bo zbieram na sukienkę dla mamy.
Rozbroił mnie kompletnie.
Fantastyczne bułeczki z przepisu od Doroty. Prościutkie i smaczne, dodałam soku cytrynowego zamiast wody do lukru. Mimo, że było ich 16 znikły "jak sen jaki złoty". Dziś zgodnie z tradycją, były pączki. Jak tak dalej będę wściekle wypiekać, niedługo sama będę przypominać pączek.
Straszny tasiemiec powstał, kończę go i pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za zaglądanie i przemiłe komentarze.
Agnieszka
Piękny ten album :) te papiery świetnie dopasowałaś do okazji :)
OdpowiedzUsuńPiękny album, jego klimat jest idealny do okazji :)
OdpowiedzUsuńBułeczki wyglądają niezwykle smakowicie, a mali mężczyźni są wspaniali w swoich garniturkach :)
Cudny album, fantastycznie dopracowany:)
OdpowiedzUsuńSłodkości prezentują się bardzo smakowicie:)
A Twoi chłopcy są doskonali:) Tekst z sukienką the best!ANi sie obejrzysz, jak Ci do domu syn nową sukienkę przyniesie;)
Szyk i elegancje czuje sie patrzac na Twoj album!
OdpowiedzUsuńChłopcy super!Prezentuja się w strojach rewelacyjnie:)
u mnie dziś bez pączków tzn.rodzinka zjadła pod moja nieobecność..bo ja znowu na diecie:P
Może zrobię im takie bułeczki,bo wygladąja baaaardzo smakowicie:P
Namawiam, kardamon można pominąć, chociaż nadaje ciekawy smak. Z dietą poczekaj do wiosny, będzie taniej i łatwiej;).
UsuńCyguś, Ty to jak nie scrapujesz, to nie scrapujesz, ale zaczniesz to produkujesz same hiciory.
OdpowiedzUsuń:)
Nimuszko produkuję, bo jest zima, a z wiosną znowu zniknę z eteru.
OdpowiedzUsuńCudowny album, taki elegancki subtelny i dopracowany! No i całkiem spory... Twoi chłopcy są przezabawni, uwielbiam te historyjki :) Mój syn ma 10 lat a mała Niunia dopiero pół roczku, więc mam jeszcze czas na takie dialogi xD
OdpowiedzUsuńPS. Mnie też ostatnio wzięło na pieczenie i nici z noworocznego postanowienia.....
Dlatego nie lubię noworocznych postanowień, bo potem trzeba walczyć z wyrzutami sumienia.
UsuńAlbum cudny , w moich klimatach :) A synusiom zazdroszczę takiej zdolnej mamy i kreatywności - chłopaki na schwał:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny album- klasyka, w sam raz pasująca do okazji. A synek cudowny, potrafi się dzielić!
OdpowiedzUsuńStylowo wyszedł album - te malutkie foldery to fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAl;bum - jest wspaniały, wszystko cudnie dopasowałaś :))
OdpowiedzUsuńPiękny , elegancki i wykonany z wielkim wyczuciem smaku album:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny album- tyle pomysłów;) Chętnie bym go obejrzała na żywo:) Z przyjemnością czytam rozmowy Twoich chłopców- moje dzieci są już starsze i czasem żałuję, że nie zapisywałam tych wszystkich wesołych chwil:)
OdpowiedzUsuńOdkąd jestem szczęśliwą posiadaczką Twoich prac, podziwiam precyzję z jaką je wykonujesz!
OdpowiedzUsuńAlbum niesamowicie mi się podoba. Okładka jest bardzo elegancka (to materiał czy tapeta, a może papier?) Całość bardzo wysmakowana i dopieszczona.
Album cudny! A okładka... super:)
OdpowiedzUsuńJa również uważam że bardzo pasujący do okazji i taki elegancki :-) Cieszę się że Kamee się przydają :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*